Dr Eva - modern love alchemist
WPROWADŹ DUCHOWOŚĆ
DO SWOJEGO
ŻYCIA MIŁOSNEGO
Witajcie Kochani,
Dla wszystkich, którzy czasem lubią poczytać coś ciekawego, postanowiłam stworzyć miejsce, gdzie będę regularnie publikować zarówno artykuły na temat związków i miłości, jak również opowieści duchowe lub po prostu przemyślenia z danej chwili.
Zapraszam Was wszystkich do subskrypcji - w ten sposób będziecie otrzymywać powiadomienia za każdym razem, gdy ukaże się nowy artykuł.
Rozwijajmy się razem!
Wasza Dr Eva
Najnowsze Artykuły
“Pamiętałam większość jej życia i pamiętałam, co czuła do kogo. Mogłam spokojnie funkcjonować, przynajmniej na razie...” - The Lost Starseed
Spotkałyśmy się zanim umarła.
Ona, dojrzała dusza, która dużo przeszła i była zmęczona. Popełniła tyle błędów, że chciała zacząć od nowa. Wśród lepszych ludzi, w poczuciu bezpieczeństwa.
Ja, która nie chciałam się już bawić w dzieciństwo, ale miałam konkretny cel i zadanie.
Powiedziałam jej, że razem ze mną schodzi moja Córka, która ma się urodzić w tym samym czasie. Zgodziła się zajść w ciążę i umrzeć przy porodzie.
Byłam z nią i z naszą Córką przez większość ciąży. Nie odeszła od razu po porodzie, bo chciała przytulić dziecko. Potem jednak przyszły komplikacje i straciła przytomność, a ciało przestało funkcjonować.
Zanim się obudziłam, spotkałam się z nią. Powiedziała, że dziękuję mi za to, że jej ciało może żyć dalej dzięki mnie, a jej rodzina nie dozna straty.
Spytała, czy będę ich kochać, tak jak ona ich kochała. Obiecałam, że pokocham.
Córka była moja, z nią przyszłam na Ziemię, ale resztę rodziny miałam dopiero poznać. Z niektórymi miałam karmę i obawiałam się energii, którą przy nich poczuję. Ale w końcu nie to było najważniejsze, lecz moje zadanie.
Po kilku godzinach od opuszczenia przez nią ciała, obudziłam się.
Na straży był jeden z Aniołów wysłanych przez moich Braci, aby ułatwić mi przejście.
"No, w końcu się obudziłaś" przywitał mnie z uśmiechem, po czym zadał mi rutynowe pytania, które lekarze zadają pacjentom wybudzonym z nieprzytomności, aby sprawdzić funkcje mózgu.
Z tym, że to nie było zwykłe wybudzenie, a on nie był zwykłym lekarzem. Należał do Personelu Naziemnego, był jednym z nas.
Podziękowałam mu za pomoc, a on spytał jakie mam plany na najbliższe lata.
Powiedziałam jakie, a on uśmiechnął się z podziwem. Odpowiedziałam, że to ja podziwiam jego, bo ratuje ludzkie życia i jest jak anioł.
Po kilku dniach byłam już w domu z dzieckiem.
Pamiętałam większość jej życia i pamiętałam co czuła do kogo.
Mogłam spokojnie funkcjonować, przynajmniej na razie.
Wiedziałam, że uczuć wyższych się nie przenosi i że będę w końcu musiała mieć swoje własne. Ale na razie miałam czas.
Dołącz do mnie